Witam, po długiej nieobecności.
Zimowa aura nie wpłynęła korzystnie na moje siły twórcze.
Na szczęście dotyczy to tylko pisania,
bo moja kolekcja haftów, trochę się powiększyła.
Być może sen zimowy, z którego nie do końca się wybudziłam,
wpłynął na tematykę moich prac,
bo głównie były to różnokolorowe jaśki.
Miłe, mięciutkie, zwykłe jaśki.
No, może nie takie zwykłe...
Na jasnoniebieskich obłóczkach wyhaftowałam,
niebieskim kordonkiem motyla a naokoło zrobiłam kółeczka,
przez które przewlekłam niebieską wstążkę.
Jaśki są dwa w komplecie i mają 40 cm x 40 cm.
Taki sympatyczmy prezencik dla dwojga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz