Uhu-ha, uhu-ha nasza zima zła...
Atak zimy zmroził mnie zupełnie a mój ogród utonął pod śniegiem.
Przebiśniegi wcale nie przebijają śniegu,
tylko gdzieś znikły - oby nie zupełnie!
Rude, ruchliwe wiewiórki powróciły chyba do swych dziupli
i zasnęły, bo słuch o nich zaginął.
Jednym słowem rozpacz w odcieniu bielszym od bieli.
Ponieważ mam zamiar też przespać ten trudny czas,
postanowiłam powrócić do haftowanych jaśków.
A że, nadzieja na szybką wiosnę się we mnie jednak tli,
wybrałam typowo wiosenne wzory i kolory.
Jasiek zrobiony jest więc z żółtego płótna,
ozdobiony kwiatami i motylami,
wyhaftowanymi żółtym kordonkiem.
Wielkość jest typowa, czyli 40 cm.
Tak więc znowu śnijmy o wiosennej aurze.
Który to już raz w tym roku ?!
Wzór haftu zaczerpnięty z "Haft richelieu" Wydawnictwa "Joanna"
Serdecznie zapraszam na Candy :) Do zgarnięcia bon na 50 zł do PassionRoom http://totkalove.blogspot.com/2013/03/candy-z-passionroom.html
OdpowiedzUsuń